17 maja 2024
Dziś japońska firma Audio-Technica ma w swojej ofercie wiele różnych słuchawek bezprzewodowych w kompaktowych modelach TWS lub overhead. Ale twórcy firmy nie zapominają o pełnowymiarowych słuchawkach bezprzewodowych, które różnią się obsługiwanymi kodekami, różną autonomią, zakresem częstotliwości, redukcją szumów itp. Wiele z nich posiada certyfikat Hi-Res. Jeden z takich modeli, Audio-Technica ATH-SR6BT, jest przedmiotem niniejszej recenzji.
Słuchawki Audio-Technica ATH-SR6BT dostarczane są w dużym, białym, kartonowym opakowaniu, na którego bokach znajdują się wszelkiego rodzaju informacje zarówno w formie tekstowej jak i graficznej: opakowanie, deklarowane cechy, obsługiwane kodeki, specyfikacja techniczna. Widnieje na nim również emblemat Hi-Res Audio. W środku czeka na nas kolejne pudełko z grubej czarnej tektury, w środku którego na plastikowym postumencie przykrytym cienką syntetyczną tkaniną stoi ATH-SR6BT wraz z akcesoriami. W zestawie znajduje się etui ze skóry ekologicznej, kabel do słuchawek przewodowych, kabel do ładowania (złącze microUSB), standardowa dokumentacja oraz obrazkowa instrukcja objaśniająca funkcje słuchawek. Opakowanie jest solidne i zawiera wszystko, co jest potrzebne do wygodnego użytkowania.
Wiele modeli bezprzewodowych Audio-Technica przypomina mi znany od dawna design ATH-MSR7. I właśnie do takich modeli należą słuchawki Audio-Technica ATH-SR6BT. Główne kolory to czarny (pałąk i poduszki słuchawki) oraz ciemno srebrny (elementy konstrukcyjne).
Każdy kubek jest opatrzony logo firmy i posiada elementy sterujące, które są obsługiwane za pomocą fizycznych (niedotykowych) przycisków. Na prawej muszli znajduje się przycisk do włączania połączenia Bluetooth; na lewej muszli znajduje się port microUSB do ładowania, przycisk wielofunkcyjny (odbieranie połączeń, muzyka i regulacja głośności) oraz złącze kablowe do słuchania przez przewód. Prawy i lewy kanał są oznaczone na szarym tle wewnętrznej części opaski małymi szarymi literami R, L, które nie są dobrze widoczne. Łatwiej było mi zapamiętać, że na prawej obudowie jest tylko jeden przycisk zasilania.
Nauszniki, podobnie jak pałąk, wykonane są z eko-skóry i zawierają piankowy wypełniacz. Opaska jest rozciągliwa, jej położenie można zablokować, a na łuku znajdują się wycięcia. Miseczki składają się do środka, ale nie przyjmują płaskiej pozycji, co bywa mało komfortowe, choć mieszczą się w woreczku bez większego problemu. W słuchawkach nie ma aktywnej funkcji redukcji szumów, ale poziom pasywnej izolacji jest całkiem dobry.
ATH-SR6BT to podobno model pełnowymiarowy, ale to raczej słuchawki wokółuszne, miseczki są małe. Moje uszy są dobrze dopasowane, ale ze względu na mały rozmiar miseczek, po 20-30 minutach ciepło było bardzo odczuwalne - dla mnie to odczuwalny brak ergonomii.
Pomimo dołączonej instrukcji graficznej, sterowanie Audio-Technica ATH-SR6BT jest intuicyjne. Na słuchawkach znajdują się tylko dwa fizyczne przyciski - jeden aktywuje funkcję bluetooth (prawy pałąk), drugi (na lewym pałąku) jest wielofunkcyjny. Dla połączeń - wciśnij (odbiór i zakończenie połączenia), dla muzyki - wciśnij (start, stop), przechyl w bok z przytrzymaniem (przechodzenie przez utwory), przechyl w bok (zmiana głośności). Jakość połączenia słuchawkowego jest stabilna w odległości do 10 m, rozmowa jest dobrze słyszalna.
Dołączony kabel do połączenia przewodowego posiada zestaw słuchawkowy, z funkcjami odbierania połączeń oraz uruchamiania/zatrzymywania muzyki. Jakość połączeń na kablu jest również dobra.
Słuchawki Audio-Technica ATH-SR6BT są bezprzewodowe, ale w komplecie z kablem, a każda z opcji charakteryzuje się innym brzmieniem. Ogólnie rzecz biorąc, ATH-SR6BT oferują neutralny dźwięk z analitycznym oddaniem i przyzwoitą separacją instrumentów. Jednak to brzmienie nie każdemu przypadnie do gustu, ponieważ słuchawki uwypuklają średnie i wysokie zakresy. Bas jest dokładny i ma dobrą szybkość. Jednak niskie częstotliwości są czasami zauważalnie niedostateczne. W muzyce elektronicznej bas nie będzie "dawał czadu". Albo, na przykład, w jazzie, usłyszysz kilka nut w partiach kontrabasu, ale nie poczujesz charakterystycznej dla tego instrumentu odpowiedzi w zakresie niskich częstotliwości.
Średnie częstotliwości są dość szczegółowe, instrumenty są dobrze odseparowane, ale czasem brakuje im masy. Bardziej podobało mi się przeniesienie wokalu kobiecego niż męskiego. Wysokie częstotliwości są zaakcentowane, również szczegółowe, brzmią jasno, ale słychać sybilancję.
Połączenie Bluetooth różni się dźwiękiem od połączenia przewodowego. Po podłączeniu kablem bas staje się cięższy, wchodzi na większą głębokość. Ta zmiana w reakcji basu wpływa korzystnie na ogólną naturalność brzmienia.
