VSD5 dostarczane są w minimalistycznym, ale stylowym opakowaniu, zawierającym same słuchawki, torbę do przenoszenia, 4 pary poduszek nausznych, płytki douszne oraz dokumentację.
Głównym atutem tych słuchawek dousznych jest przezroczysta konstrukcja z krystalicznym reliefem, przez który widać głośniki. Dla mnie te słuchawki wyglądają fajnie i oryginalnie.
Wśród materiałów dominuje plastik, ale kubki montuje się dobrze - nie ma ani krzty skrzypienia.
Kabel jest gruby i przypomina profesjonalne rozwiązania od Ultimate Ears, wtyk jest prosty z metalową ramką.
Pod względem formy mamy do czynienia z typowymi monitorami scenicznymi z zausznikami, które teoretycznie powinny być idealnie umieszczone w uchu i nie przeszkadzać w występie. Nie występuję nigdzie, ale słuchanie muzyki w każdym miejscu z VSONIC VSD5 to przyjemność. Ergonomiczny kształt nauszników w pełni dopasowuje się do kształtu ucha, a przewód za uchem zapewnia dobre trzymanie, nawet przy dużej ruchliwości.
Pamiętaj, że zawsze warto wypróbować takie słuchawki na sobie, bo uszy każdego człowieka są inne, więc przymierz je przed zakupem. W zestawie znajduje się kilka dodatkowych par poduszek usznych: piankowych, jodełkowych i klasycznych w różnych rozmiarach, dzięki czemu można znaleźć dokładnie takie, które będą pasować.
VSONIC jest przez wielu chwalony jako producent niedrogich, ale wysokiej jakości słuchawek.
Ten model nie jest wyjątkiem - cena jest uzasadniona co do grosza, bardzo trudno znaleźć konkurenta w podobnej cenie, poza JVC FRD80, ale są one nieco droższe i mają nie tak wygodny kształt.
Średnica nieco dominuje nad średnicą i basem, ale dźwięk jest dziarski, gładki i szczegółowy. Panorama dźwiękowa jest tak szeroka, jak tylko można to osiągnąć w tej klasie.
Podobało mi się, jak słuchawki odtwarzają gitary akustyczne, występy na żywo i, o dziwo, elektronikę w stylu Jamie XX. To ostatnie dzięki świetnej pracy basu, choć niektórzy mogą nie lubić takiej ilości basu, trzeba być przygotowanym. Możesz pobawić się dyszami - piankowe będą miały więcej basu, jodełkowe - gładsze brzmienie.
VSD5 jest dobry do słuchania razem ze smartfonami i odtwarzaczami, zapas głośności jest. Izolacja dźwięku jest typowa dla takich słuchawek i zasługuje na ocenę "doskonała".
PLUSY: Dźwięk; Izolacja akustyczna; Ergonomia; Wygląd Minusy: Brak PODSUMOWANIE: Uwielbiam testować urządzenia, z którymi nie wiąże się wielkich nadziei, ale w końcu jest się mile zaskoczonym. Urządzenia VSONIC VSD5 należą właśnie do tej kategorii i są to doskonałe słuchawki douszne o dobrym brzmieniu, ładnym wyglądzie i dobrej ergonomii. A wszystko to w lojalnej, jak na taki dźwięk, cenie. Nie udało mi się znaleźć żadnych wad. Materiał zaczerpnięty z itc.ua Napisane przez Maxim Spivak