17 maja 2024
Sprzęt Hi-Fi 20 września 2021

Recenzja FiiO FD5 - flagowe słuchawki dynamiczne z innowacyjną technologią

W ubiegłym roku firma FiiO wprowadziła na rynek ciekawy model słuchawek dynamicznych typu in-channel, FiiO FD1, który wyróżniał się jakością wykonania, designem, pojemnym opakowaniem, neutralnym, szczegółowym dźwiękiem i przystępną ceną. Zauważyłem wtedy, że innowacje HiRes wśród "dynamików" nie zdarzają się obecnie zbyt często. A teraz, niedawno, twórcy FiiO wprowadzili starszy model FiiO FD5, który zajął miejsce jako flagowy okręt firmy wśród słuchawek dynamicznych. Ale to nie jest tylko kolejny nowy model firmy znanej z wydajności. Słuchawki FiiO FD5 wykorzystują wysoką technologię i nowoczesne podejście w ich produkcji, a także oferują szereg ciekawych rozwiązań konstrukcyjnych. O tych i innych cechach FD5 opowiem w tej recenzji.

Parametry techniczne FiiO FD5:

- Konstrukcja akustyczna: półotwarta;

- Głośniki: jednogłośnikowe, dynamiczne (12 mm z powłoką berylową);

- Impedancja: 32 ohm;

- Czułość: 109dB;

- Zakres częstotliwości: 10 do 40.000 Hz;

- Kabel: Odłączany, posrebrzana miedź, złącza MMCX;

- Waga każdej słuchawki: 11 g.

Pakowanie i opakowanie

Słuchawki FiiO FD5 dostarczane są w podłużnym i nieporęcznym pudełku. Kolorystyka opakowania zewnętrznego składa się z czerni i jasnej szarości. Na czarnym tle znajduje się wyczuwalne w dotyku zdjęcie obudowy FD5 oraz emblemat Hi-Res Audio. Na jasnoszarej powierzchni srebrną farbą wytłoczono logo firmy, nazwę modelu oraz wzmianki o stalowych obudowach, wymiennych przetwornikach i berylowych membranach. Stylistyka zewnętrzna opakowania jest elegancka, a jednocześnie oszczędna.

Pod górną pokrywą znajduje się główne pudełko, wykonane z grubego, czarnego kartonu, który jest przyjemny w dotyku. Na nim znajduje się duży obraz słuchawek oraz słynny slogan firmy "born for music" w kolorze srebrnym. Trzeba powiedzieć, że w FD5 ten zwrot pojawia się dość często - na pudełku, na okładce, na wtyczce, a nawet na piankowym ochraniaczu. Zawartość pudełka jest ułożona w dwóch warstwach. Wierzchnia warstwa zawiera słuchawki z kablem w piankowej osłonie oraz ładne niebiesko-brązowe etui (futerał) na magnes. Na spodzie znajduje się kolejna płyta piankowa z kompletem poduszek słuchowych oraz kartonik z napisem "Akcesoria".

Zatrzymam się jeszcze trochę nad niektórymi akcesoriami. Jak już wspomniałem, obudowa do FD5 bardzo mi się spodobała pod względem wyglądu i jakości. Wewnątrz jest on obity czarną, miękką tkaniną i posiada dwie przegródki, w których można umieścić obudowy słuchawek. Teoretycznie wszystko jest w porządku. W praktyce okazało się, że rzep na kablu, proszę wybaczyć tautologię, przykleja się do wnętrza obudowy i słuchawki trzeba wyciągać (odklejać) z użyciem siły. Dodatkowo, otwory w etui nie są zbyt poręczne, zwłaszcza gdy do słuchawek dołączony jest kabel. Tak, projekt tego etui dla FD5 jest bardzo dobry, ale pod względem komfortu bardziej podoba mi się kompletne etui dla FiiO FH7 lub FA9.

Dla wielu modeli FiiO stało się już normą kompletowanie swoich słuchawek z zestawami słuchawkowymi, dzieląc je do konkretnych celów. FiiO FD5 posiada w komplecie: 3 pary (S, M, L) Zrównoważone, 3 pary (S, M, L) Basowe, 3 pary (S, M, L) Wokalne, 2 pary piankowych i 2 pary trójkołnierzowych dysz "jodełka" z wąskim dźwiękowodem.

Jak można się spodziewać, do słuchawek dołączona jest standardowa instrukcja obsługi, która nie wspomina o żadnych szczególnych cechach tego modelu. W związku z tym, dodatkowo w zestawie znajduje się jednostronicowa wkładka z tekstowo-graficznym objaśnieniem wymiany wtyczki i wymiany słuchawek. Nie ma wzmianki o know-how, jak w ogóle odłączyć kabel. W skład zestawu FD5 wchodzi również szczoteczka do czyszczenia, specjalne "szczypce", zapasowe zatyczki i jedna para zapasowych wkładek dousznych. Wszystko to zostanie szczegółowo opisane w rozdziale Technologia i funkcjonalność.

Projektowanie i ergonomia

Jestem subiektywny jeśli chodzi o design słuchawek od FiiO. Zewnętrznie podobają mi się wszystkie ich obecne modele. Nowy FiiO FD5 nie jest wyjątkiem, nie wspominając o podobnym rozwiązaniu konstrukcyjnym, którego wcześniej nie widziałem. Słuchawki wykonane są w stalowych obudowach, przypominających kształtem walec, łączących polerowane i szczotkowane elementy wzornictwa, a także trzy zakrzywione linie na zewnątrz. FiiO samo określa wygląd tych słuchawek jako unikalnie ponadczasowe wzornictwo przemysłowe. Konstrukcja FD5 jest przykładem na to, że lepiej raz zobaczyć niż sto razy usłyszeć, czyli przeczytać.

Kabel jest biały i wymienny z wtykami MMCX. Jest dokładny, wygląda audiofilsko i nie ma tendencji do plątania się. Co prawda po wyjęciu z pudełka, na początku, kabel był trochę skręcony. Kabel jest 8-żyłowy i wykonany z monokrystalicznej posrebrzanej miedzi. Wtyki, poza słabo widocznymi napisami R i L, mają niebieskie i czerwone znaczniki. Te same znaczniki, w postaci dużych okręgów, znajdują się również na obudowach słuchawek i są elementem ich designu. Kabel posiada stalowy rozgałęźnik i biały markowy rzep do zabezpieczenia zwiniętego kabla. Wtyczka jest prosta i występuje w kolorze słuchawek. Słuchawki przeznaczone są do noszenia za uchem. Na kablu, w pobliżu miejsca, w którym łączy się on z obudową, znajduje się subtelna przezroczysta silikonowa rurka, która tworzy wkładki douszne.

Jedynymi słuchawkami FiiO, które nie pasowały mi ergonomicznie, czyli mówiąc wprost "nie pasowały", były douszne FiiO EM5. Z innymi nigdy nie miałem problemu. FiiO FD5 kontynuuje pozytywne statystyki ergonomicznie udanych modeli. Pomimo odczuwalnej wagi, FD5 wygodnie leżały w uchu, a podczas odsłuchu ich znaczna waga nie robiła różnicy. Specjalnie nie sprawdzałem, ale stalowa obudowa tych słuchawek prawdopodobnie może chłodzić uszy w niskich temperaturach.

Technologia i funkcjonalność

Ten rodzaj tytułu sekcji jest bardziej odpowiedni dla modeli bezprzewodowych lub urządzeń wszelkiego rodzaju. Jednak w przypadku FiiO FD5 zastosowano nowe i ciekawe podejście, którego nie widziałem jeszcze u innych producentów. FD5 wykorzystuje flagowy 12mm przetwornik dynamiczny, którego diamentopodobna węglowa membrana pokryta jest berylem, co powinno zapewnić niskie zniekształcenia i świetną dynamikę. Przedni pryzmat akustyczny zmniejsza niedopasowanie fazowe i zapewnia dokładniejsze odwzorowanie dźwięku. Z tyłu znajduje się system (rezonator), który redukuje zniekształcenia i poprawia jakość dźwięku.

Do FiiO FD5 dołączono szereg ciekawych akcesoriów. Po pierwsze jest to zestaw wymiennych wtyków kablowych do gniazd 3,5mm; 2,5mm i 4,4mm. Zastosowano tu nowe podejście, które nie tylko pozwala na szybkie podłączenie wtyczki prostej o odpowiednim rozmiarze, ale także oferuje większą niezawodność i kompaktowość, czego nie można było znaleźć w poprzednich wymiennych wtyczkach w kształcie litery L od tego samego FiiO czy Dunu.

Po drugie, do zestawu dołączone jest coś w rodzaju szczypiec, którymi można rozłączyć kabel z wtyczkami MMCH (wcześniej zawsze zgrabnie je wyciągałem). Zabawne jest to, że szczypce są bardzo przydatne do wymiany kabli w wielu innych słuchawkach niż FiiO FD5. Rzecz w tym, że cechy konstrukcyjne FD5 nie pozwalają na wyraźne zablokowanie narzędzia pomiędzy słuchawkami a złączami.

Po trzecie, w zestawie znajdują się wymienne wkładki douszne. Te większe, które są od razu wkładane do FD5, zostały zaprojektowane dla uzyskania zrównoważonego brzmienia. Te mniejsze dają dźwięk skoncentrowany na basie. Słuchawki te są dostarczane z dwiema parami (S, L) trzech kołnierzy zapewniających głębokie dopasowanie w kanale słuchowym.

W związku z tym FiiO FD5 to nie tylko flagowe słuchawki, ale także w pewnym stopniu model przełomowy pod względem technologicznym.

Dźwięk .

W przypadku flagowych słuchawek zacznę ten rozdział od niekanonicznego, jak na audiofilskie standardy, akapitu. Jako eksperyment, podłączyłem FiiO FD5 do prostego odbiornika bluetooth FiiO BTR1K. Amplituner BTR1K skutecznie podkreślił bas i dodał mu ekspresji - wyszedł dźwięk pozbawiony neutralności, ale masywny i "smaczny".

FiiO FD5 wykorzystuje odtwarzacz Hi-Fi Fiio M11Pro oraz wzmacniacz FiiO Q3 DAC jako główne źródło dźwięku. Ponieważ FiiO FD5 oferuje wiele opcji tuningu dźwięku, główną opcją oceny była dla mnie opcja "po wyjęciu z pudełka". Składa się on z przetwornika o zrównoważonym dźwięku, pary silikonowych wkładek dousznych o zrównoważonym dźwięku oraz wtyczki jack 3,5 mm.

Słuchawki są dynamiczne, więc dźwięk może nie spodobać się od razu po wyjęciu z pudełka. Nawet niewielkie "wygrzanie" FD5 przed odsłuchem jest bardzo mile widziane. Powinieneś również poświęcić trochę czasu na wybór słuchawek - dobre dopasowanie i dobra izolacja akustyczna przyniosą Ci tylko korzyści. FiiO FD5 należą do tych słuchawek, dla których pożądany jest dobór wysokiej jakości nagrań, nie tylko ze względu na parametry techniczne, ale również na jakość nagranego materiału. Model ten nie wyróżnia się tolerancją na słabo nagrane ścieżki.

Oficjalna strona FiiO definiuje dźwięk FD5 jako niezwykle przyjemny, odpowiedni dla większości ludzi, zrelaksowany i naturalny. Jestem gotów zgodzić się tylko z tym ostatnim stwierdzeniem. Gdyby zadaniem było jak najzwięźlejsze opisanie brzmienia FiiO FD5, wybrałbym trzy słowa - szczegółowy, skalibrowany, jasny. Ze względu na półotwartą konstrukcję akustyczną, szerokość sceny w słuchawkach jest ponadprzeciętna. Zawsze istnieje pewien dystans pomiędzy muzyką i wokalistami z jednej strony, a słuchaczem z drugiej. Dla mnie taka przestrzeń wypełniona dźwiękami była ciekawą cechą tego modelu.

A teraz o częstotliwościach.

Bas w FD5 nie jest masywny - to przypadek, w którym jakość bierze górę nad ilością. FD5 wyróżnia się tym, że jest bardzo techniczny. Bas jest bardzo czysty i dobrze zdefiniowany, potrafi zejść głęboko. Charakterystyka szybkościowa basu jest wysoka i czuć jego sprężystość w każdym uderzeniu. W niektórych utworach bas jest nieco "suchy". W utworach elektronicznych basu może trochę brakować ilościowo, ale do perkusji nie mam żadnych zastrzeżeń. FD5 nie są modelami z główką basową, ich żywiołem jest coś innego. Najbardziej podobała mi się muzyka jazzowa z partiami kontrabasu i gitary basowej w klasycznym rocku i gatunkach pokrewnych. Ich dźwięk jest wyrazisty i klarowny.

Średnica jest bardzo szczegółowa. Czasami nawet zastanawiasz się, jak jeden dynamiczny kierowca może to zrobić. Średnica jest bardzo dobrze zdefiniowana i brzmi dość naturalnie. W dźwięku preferowane jest nie tyle przekazywanie obrazu dźwiękowego jako całości, co nasycenie muzyki ciekawymi niuansami. Na moje ucho, w słuchawkach jest pewne uwypuklenie, zaczynające się w zakresie górno-średnim i przechodzące w zakres wysokich tonów, co daje dobre rozciągnięcie i szczegółowość sceny. Jak już wspomniano, między słuchaczem a wokalistami wyczuwalna jest przestrzeń. Średnica jest szczegółowa, ale bez nadmiernej analityczności. I choć słuchając FiiO FD5 nie zostaniecie porwani falą emocji, to jednak słuchawki nie są nudne i nieciekawe.

Wysokie częstotliwości są również mocną stroną FD5. Obrazowanie wysokich tonów dodaje do dźwięku poczucie przestrzeni i zwiewności, bez poświęcania jego cielesnej natury. Wysokie częstotliwości brzmią szczegółowo, jasno, zamaszyście i bez prób ich wygładzania. Dobrze nagrana muzyka jest jednym z warunków koniecznych do odblokowania pełnego potencjału modelu. W niektórych utworach głośnik wysokotonowy może sprawiać wrażenie podrasowanego, agresywnego, a nawet prawdziwego muzycznego wiru. Regulacja wysokich tonów w FD5 jest na wysokim poziomie. Osoby wrażliwe na wysokie częstotliwości powinny jednak wcześniej posłuchać słuchawek.

Opcje strojenia dźwięku

Wymienne wtyki pozwalają na podłączenie FD5 do różnych źródeł dźwięku, co wnosi własne zmiany do brzmienia. Nie będę opisywał szczegółowo dźwięku z każdej wtyczki odtwarzacza. Powiem tylko, że po wypróbowaniu wszystkich opcji, wybrałem standardowe gniazdo 3,5 mm.

Kiedy zmieniłem tubę dźwiękową na mniejszą i zastosowałem dysze trójkołnierzowe, dźwięk wydobywający się ze słuchawek zmieniał się w kilku kierunkach jednocześnie. Wysokie częstotliwości zostały "ściśnięte", ich szczegółowość spadła, a one same stały się mniej zauważalne w ogólnym miksie. Jednocześnie można było odnieść wrażenie, że niektóre instrumenty tracą swoją cielesność, co natychmiast odbiło się na naturalności brzmienia. Ogólnie rzecz biorąc, nastąpił spadek zrozumiałości dźwięku, stał się on bardziej zamazany.

Porównanie

Nie miałem odpowiednich modeli poziomowych do porównania. "Byłem w stanie porównać FiiO FD5 head-to-head z dość dobrymi i dobrze znanymi słuchawkami dynamicznymi iBasso IT01s.

Scena IT01s ustępuje FD5 szerokością, jest bliżej słuchacza, ma mniej przestrzeni. Bas IT01s ma większą masę, ale jest mniej techniczny, mniej zrozumiały i brakuje mu szybkości modelu FiiO. Realizm brzmienia IT01 w zakresie średnich i wysokich tonów jest gorszy niż FD5, szczególnie słychać to na wysokich wokalach kobiecych czy wysokich tonach saksofonu. Jednocześnie iBasso IT01 oferują mniej jasną górę niż FD5, mają dobrą głębię sceny i mogą trafić do większej liczby osób.